Post

W egzotyczną podróż z dzieckiem - to jest możliwe

Podróżowanie z małymi dziećmi to poważne przedsięwzięcie. Dla osoby postronnej nawet pomysł jednodniowej wycieczki do innego miasta wydaje się zbyt wielkim wyzwaniem. W przypadku maluchów podróżowanie za granicę może być dość zniechęcające - nie brakuje wątpliwości, a z podróżami zagranicznymi wiąże się mnóstwo mitów dotyczących rodzicielstwa. Postaramy się dziś rozwiać kilka z nich, dzieląc się naszą wiedzą i doświadczeniem w tej dziedzinie.

Najpopularniejszy mit: małe dzieci źle znoszą długie podróże samolotem?

Długi lot nie ma żadnego traumatycznego wpływu na maluchy - większość z nich po prostu śpi spokojnie podczas lotu dzięki jego pocieszającemu szumowi; karmienie piersią również powinno pomóc w osiągnięciu tego stanu, ponieważ wytwarza substancje chemiczne, które sprawiają, że dzieci czują się spokojne! Starsze dzieci zazwyczaj zajmują się tym, co lubią najbardziej - zabierz z domu ulubione książki, filmy lub gry, dzięki czemu nie będziesz musiał martwić się o kupowanie czegoś nowego - na szczęście ich urządzenia elektroniczne zapewniają mnóstwo rozrywki (rysunki lub gry) podczas lotu, jeśli zajdzie taka potrzeba! Tak, siedzenie w miejscu przez dłuższy czas może być dla dzieci uciążliwe, ale takie zajęcia jak kolorowanie mogą zapewnić im rozrywkę na cały czas podróży! Nic nie stoi na przeszkodzie, aby dziecko od czasu do czasu wybrało się na spacer po pokładzie samolotu. Poza tym sam lot jest dla nich ciekawym doświadczeniem i może być źródłem nowych przeżyć.

Dziecko będzie zadawać mnóstwo pytań - w takich chwilach czas płynie znacznie szybciej! Ich bezpieczeństwo może być jedną z Twoich największych trosk. W rzeczywistości nie da się uniknąć chorób - zdarzają się one zawsze i wszędzie. Jeśli są to tylko drobne dolegliwości, nie należy wpadać w panikę, ponieważ istnieją leki, które mogą pomóc w takich sytuacjach, jak przeziębienie, kaszel, niestrawność lub gorączka, które trwają tylko 24 godziny - takie rzeczy nie wymagają poważnych interwencji, ale jeśli są poważniejsze, nie należy się martwić! Pediatrzy są akceptowani wszędzie, więc dobrze... przynajmniej wszędzie z wyjątkiem dżungli amazońskiej (to byłoby nieodpowiedzialne).

Największym problemem związanym z posiłkami w każdym z tych krajów jest to, że mogą one nie być odpowiednie dla dzieci. W Tajlandii, Wietnamie i na Dominikanie trudno będzie znaleźć posiłek, który odpowiadałby gustom dziecka. Jeśli maluch zje w domu mleko, kaszkę lub słoiczki, to nie ma większego problemu, bo w miejscu docelowym też może je zjeść! Starsze dzieci zdecydowanie powinny spróbować lokalnych potraw. Może się okazać, że nie było się czym martwić, a nasze dziecko zakochało się w tajskiej kuchni natychmiast, bez żadnego wahania!

Żaden odpowiedzialny rodzic nie zaryzykowałby życia swojego dziecka, wyjeżdżając do potencjalnie niebezpiecznego kraju, w którym toczy się konflikt - to oczywiste, ale warto o tym wspomnieć. Można jednak przygotować się przed wyjazdem, rozmawiając/czytając wcześniej o zagrożeniach, aby wiedzieć, co jeszcze może się wydarzyć podczas pobytu za granicą (lub przeglądając wiadomości na stronie Ministerstwa Spraw Zagranicznych). Nie warto kusić losu, ale trzeba też być świadomym swojego otoczenia. W dzisiejszych czasach w każdej dużej europejskiej stolicy czy większym mieście istnieje możliwość ataku terrorystycznego. Nie uniknie go nawet Paryż, który przyciąga tłumy. Widząc wszędzie zagrożenia, pozostaniemy w miejscu, co oznacza, że w życiu nie będzie postępu, bo zawsze znajdzie się coś, czym można się martwić!